Nie da się pracować tylko z ciałem.
Nie da się pracować tylko z umysłem.
Nie da się pracować tylko z duszą.
Tak. Jak działamy z ciałem to działamy również z umysłem i duszą. Jak działamy z umysłem to działamy również z ciałem i z duszą. Jak działamy z duszą to działamy również z ciałem i umysłem.
Często pytacie dlaczego dużo opowiadam o łączeniu metod, działaniu z ciałem, emocjami i traumami. I dlaczego jak przychodzicie z konkretną dolegliwością z ciała a ja się wypytuje o stresy, wypadki itp.
Jesteśmy całością i czy tego chcemy czy nie, składamy się z ciała, duszy i umysłu, które są ze sobą połączone.
Właśnie z tego połączenia zrodziła mi się chęć pracy holistycznej a nie tylko z ciałem. Tuż przed tym jak poszłam na roczny kurs Totalnej Biologii kilkanaście razy przydarzyło mi się, że wykonywałam zabieg terapii manualnej na określonej części ciała i nagle ktoś zaczynał mi opowiadać o jakimś traumatycznym zdarzeniu, albo o emocjach z którymi nie mógł sobie poradzić, albo nagle te emocje mogły znaleźć ujście.
Te zdarzenia spowodowały, że zaczęłam szukać więcej informacji na temat połączenia ciała i psyche.
Teraz widzę, że holistyczna praca uwzględniająca organizm jako ciało daje najskuteczniejsze efekty. Jeżeli pracujemy z ciałem dobrze jest znać jego mechanizmy obronne i dlaczego właśnie w ten sposób reaguje, zwrócić uwagę na powód stresu, z którym ciężko nam było sobie poradzić. I znaleźć sposób, żeby do tego stresu nie wracać, albo inaczej, delikatnie zareagować na daną sytuację. Jeżeli nie wyeliminujemy czynnika stresowego, który powoduje pojawienie się naszych dolegliwości to one prędzej czy później wrócą. Takie same albo ze zdwojoną siłą. Natomiast jeżeli podejdziemy holistycznie ryzyko „nawrotu” jest naprawdę minimalne.
Patrząc w drugą stronę – kiedy pracujemy z psyche odpuszczamy dużo traum, uwalniamy emocje, zmieniamy przekonania. w związku z tym nasze ciało może już odreagować, puścić to co przez lata trzymało i wtedy zaczynają pojawiać się dolegliwości. Oczywiście one same miną, ale skoro są możliwości, żeby je złagodzić to czemu z nich nie skorzystać? Jeżeli równolegle zadbamy też o ciało delikatniej przejdziemy przez zmiany.
Co ma do tego dusza? Są metody, które nie działają bezpośrednio ani na ciało ani na psyche, ale powodują, że i fizycznie i psychicznie czujemy się znacznie lepiej. Warto z nich korzystać w sytuacjach kiedy na przykład jesteśmy już zmęczeni pracą nad sobą, albo po prostu potrzebujemy lekkości, kreatywności i sztuki.
Podam Wam teraz kilka przykładów metod, którymi można pracować ze sobą – podzielę je na 3 grupy (ciało, umysł, dusza) – wg tego z czym pierwszoplanowo się w danej metodzie pracuje. Efekt oczywiście jest odczuwany na wszystkich płaszczyznach.
Metody pracy z ciałem (z których korzystałam i które polecam):
- terapia manualna i chiropraktyka
- masaże – m.im lecznicze, relaksacyjne, aromaterapeutyczne, lomi-lomi, ajurwedyjskie, stemplami ziołowymi, tajskie, balijskie, kobido
- saunowanie
- morsowanie
- rolowanie
- aplikatory wieloigłowe
- sport
- aromaterapia
- Access Consciousness
Metody pracy z umysłem (z których korzystałam i które polecam):
- psychoterapia
- Ustawienia Systemowe wg Berta Hellingera
- hipnoza
- Access Consciousness
- aromaterapia
Metody pracy z duszą (z których korzystałam i które polecam):
- aromaterapia
- ceramika
- malowanie intuicyjne
- masaż dwiękiem
- muzykoterapia
- kąpiele leśne
- plecenie makram
Trochę tego jest 🙂 także na pewno znajdziesz coś dla siebie. Jeżeli nie wiesz od czego zacząć zapraszam – znajdziemy to co będzie dla Ciebie najbardziej odpowiednie!