- Migreny
- Szumy w uszach
- Zawroty głowy
- Problemy ze snem
- Drętwienia/mrowienia rąk
Wszystkie powyższe mogą świadczyć o przestawieniu lub zablokowaniu w odcinku szyjnym kręgosłupa.
Jak to się dzieje?
Migreny, szumy w uszach, zawroty głowy, problemy ze snem biorą się z niewłaściwego ukrwienia naszego mózgu. Dlaczego tak się dzieję? W poście o kręgosłupie krótko scharakteryzowałam jak zbudowany jest kręgosłup oraz czym wyróżniają się poszczególne kręgi. Pewnie pamiętacie, że kręgi szyjne w wyrostkach poprzecznych mają otwory, którymi przebiegają tętnice kręgowe.
W momencie kiedy dochodzi do przestawienia lub zablokowania w odcinku szyjnym, kręg lub kręgi delikatnie się przesuwają. Co za tym idzie – zmienia się również położenie otworów wyrostka poprzecznego i pojawia się ucisk na tętnicę. Kiedy pojawi się ucisk krew nie przepływa tak jak powinna więc mózg jest nieprawidłowo odżywiony i nie pracuje tak jak powinien. Każdy z nas inaczej reaguje na tego typu zaburzenia. Jedni mają ciężkie do zniesienia migreny, drudzy nie śpią kilka nocy z rzędu mimo, że odczuwają duże zmęczenie, inni skarżą się na szumy w uszach czy zawroty głowy.
Widok kręgu szyjnego „z góry”
7. Otwór kręgowy, 8. Otwór wyrostka poprzecznego, 9. Trzon kręgu
A skąd mrowienia/ drętwienia rąk?
O podobnym mechanizmie pisałam przy okazji rwy kulszowej. Kiedy przez dłuższy okres czasu mamy źle ustawiony kręgosłup, nadmiernie ponapinane mięśnie czy po prostu nasz kręgosłup stale poddawany jest nadmiernym obciążeniom to z czasem zaczną się tworzyć zmiany zwyrodnieniowe, które dodatkowo obciążają krążki międzykręgowe, które, jak sama nazwa wskazuje, osadzone są pomiędzy kręgami. Na skutek powstałych przeciążeń krążki mogą przemieszczać się i częściowo “wychodzić” ze swojego stałego miejsca pobytu. Jeżeli uciekną niefortunnie to może się tak zdarzyć, że ucisną korzenie nerwowe, które mają ujście w tylnej części kręgosłupa i wtedy pojawia nam się mrowienie, drętwienie czy ból rąk “niewiadomego” pochodzenia.
Co zrobić gdy dopadną nas powyższe dolegliwości?
Przede wszystkim nie zakładaj, że “przejdzie samo”. Nawet jak na chwilę poczujesz się lepiej to później (za miesiąc, rok czy dziesięć lat) uderzy ze zdwojoną siłą. Dlatego jak najszybciej umów się na wizytę. Odpowiednio wcześnie rozpoczęta terapia jest gwarancją szybkiej poprawy samopoczucia oraz uwolnienia się od ewentualnego bólu, a także zmniejsza ryzyko wystąpienia nawrotu w przyszłości (oczywiście jeżeli terapię połączymy ze zmianą nawyków i postaw, na te które są korzystne dla kręgosłupa). Na cito zawsze znajdę dla Ciebie miejsce, nawet w niedzielę czy święta. Klawiki oraz odpowiednio dobrane techniki terapii manualnej bardzo szybko przynoszą pożądany efekt.
Jak uniknąć podobnych przypadków w przyszłości?
- siedź z prostymi plecami, unikaj pozycji, w której Twoja głowa “wisi” na przykład nad telefonem.
- zadbaj o prawidłową pozycję podczas snu. Przypominam, że najzdrowszą pozycją do spania jest spanie na boku!
- znajduj chociaż 3 minuty kilka razy w ciągu dnia, aby wykonać kilka prostych ćwiczeń.
- zadbaj o swoje ciało i zdrowie – ćwicz regularnie!
W razie pytań zachęcam do kontaktu! 🙂
Agnieszka Kwapisiewicz
Ostatni rok był minął mi pod znakiem bólów kręgosłupa (odcinek lędźwiowy). Intensywna rehabilitacja przyniosła pożądany efekt i chwilowo zapomniałam o problemach z kręgosłupem. Ważna dla mnie jest profilaktyka – prawidłowe siedzenie, właściwe dźwiganie/podnoszenie, pozycja do spania, itp. Niestety migreny to dla mnie problem od wielu lat nie do zwalczenia. Nigdy nie łączyłam migren z problemem z kręgosłupem – może powinnam iść w tym kierunku, żeby wyeliminować jeszcze migreny?
Pamiętaj proszę, że problem z którymkolwiek odcinkiem kręgosłupa zawsze, mniej lub bardziej, rzutuje na pozostałe odcinki. Nie jest tak, że masz problem tylko z odcinkiem lędźwiowym. Kręgosłup kompensuje sobie każdą zmianę. Dlatego jeżeli mamy problem w lędźwiach to prędzej czy później będziemy go mieć również w odcinku piersiowym, szyjnym czy krzyżowym. W drugą stronę działa to tak samo.
Organizm to jeden spójny twór złożony z wielu składników, które nie tylko razem współdziałają, ale też wpływają na siebie nawzajem.
Dziękuję! Dzięki Tobie wiem jaki kolejny ważny temat poruszyć 🙂
Pozdrawiam! 🙂
Kurcze, może rozpoznaję coś podobnego u siebie.. Lepiej jest jak ćwiczę i biegam …
Warto jest siebie poobserwować 🙂 Bardzo dobrze, że wiesz co dobrze na Ciebie działa.
Pozdrawiam!
niestety, takie przypadłości dopadają ludzi pracujących przy komputerach. Sama muszę zadbać o odcinek szyjny kręgosłupa. Za dużo pracy, a co za tym idzie – napięcia w karku i szyi. dziękuję za przydatny wpis 🙂
I nie tylko przy komputerach 😉 krótkie ćwiczenia w przerwach i będzie tylko lepiej 🙂 Powodzenia!
Szalenie ciekawy wpis, zmuszający do myślenia. Rzekłabym „na czasie” (dzień pod znakiem bólu i sztywności szyi oraz pleców, do tego promieniującego do rąk 🙁 )
Moniś trzymaj się! I koniecznie przyjeżdżaj w końcu ! <3